Wygrałem w lotto. Czyli medytacja i jej efekty.

Niewątpliwie obecne czasy są czasami zagubienia, dlatego coraz to więcej osób szuka alternatywnych sposobów na poradzenie sobie ze swoimi problemami. Jeżeli jest popyt to i pojawia się rynek, na którym wiele ścieżek rozwoju duchowego oferuje swoje usługi. Niektórzy nawet biorą za owe usługi pieniądze, co jest chyba największym znanym mi absurdem w dziedzinie duchowości.

A zatem pojawia się pytanie, którą ścieżkę rozwoju duchowego wybrać? Jak długo należy czekać, aż poczujemy efekty z medytacji. Zanim trafiłem do Sahaja Yogi próbowałem odnaleźć siebie na kilku innych ścieżkach. A dlaczego ostatecznie wybrałem Sahaja Yogę? To proste, ponieważ od momentu jak zacząłem medytować w domu efekty z medytacji pojawiły się już następnego dnia! Może to brzmieć niewiarygodnie, ale tak właśnie było. Choć moje podejście było czysto pragmatyczne to dopiero po latach zdałem sobie z tego sprawę, że od razu odrzucałem te ścieżki, które po prostu nie dawały mi tego czego wtedy szukałem i teraz wiem, że wygrałem w duchowego lotto 🙂 A czego dokładnie szukałem? Wewnętrznego spokoju, radości, pozbycia się wad osobowości i ostatecznie szukałem siebie, szukałem Ducha, który rezyduje w moim sercu.

A zatem jaką drogę rozwoju osobistego wybrać? Ja bym polecał tą, która po prostu działa i przynosi efekty. Problem w tym, że czasem nie wiemy czego się spodziewać po medytacji. Z perspektywy Sahaja Yogi po medytacji możesz oczekiwać praktycznie natychmiast poprawy zdrowia fizycznego, emocjonalnego i psychicznego, potem przychodzi wewnętrzny spokój i radość z bycia (w końcu) sobą. Ową radość można porównać do radości jaką mają małe dzieci, po prostu się radujesz, umysł jest spokojny, nie nachodzą ciebie niepotrzebne myśli, masz pełną kontrolę nad sobą, nad swoją wolą. Innym aspektem medytacji jest to, że poszukiwacze nie wiedzą czym właściwie jest medytacja i jak działa.

Gdy mówimy o rozwoju osobistym, o rozwoju duchowym, musimy zdać sobie sprawę z jednego prostego faktu, że sami siebie nie uleczymy i potrzebujemy pomocy, tej samej pomocy, która transformowała nas z etapu ameby do etapu istot ludzkich. Czy nazwiemy ową pomoc energią Boga, czy ewolucją, kosmosem, Matką Ziemią czy energią Kundalini nie ma większego znaczenia, fakt pozostaje taki sam – ta sama energia przetransformuje nas w lepszych ludzi. Mechanizm medytacji jest bardzo prosty, po otrzymaniu owego połączenia, energia Kundalini, która de facto jest odbiciem energii Boga w nas, wprowadza nas w stan medytacji. Innymi słowy podczas medytacji jesteśmy sam na sam z Boskością wtedy następuje transformacja. Kundalini zaczyna oświecać obszar limbiczny w mózgu a my czujemy obecność Boskości na swoim centralnym systemie nerwowym jako chłodny powiew wychodzący z kości ciemieniowej oraz z dłoni. Tym właśnie jest medytacja i tego powinieneś drogi poszukiwaczu oczekiwać.

Na koniec proponuje, aby podejść do medytacji z otwartym umysłem naukowca, sprawdzić i zadecydować samemu czy dostaje to czego poszukuje.