Demony wojny…


Demony wojny co w białej koszuli chadzają
Dla władzy od środka twój kraj rozpierdalają
Ściskają krtań by głos zdławić wolnego narodu
Prawdziwy cel chowają do twojego grobu

Ci co się nominowali na zbawcę ludzkości
Planują strawić goji do białych kości
Bez litości z krwią na rękach podają gołębia
Pracują nad tym by puścić na padlinę sępa

Ile jest warty dom globalnego świata
Gdy masz nad sobą długiego bata
Ocenić efekty nikt już nie potrafi
Bo to co widzisz należy do globalnej mafii